Pamięci Mili
Ślady na mokrym piasku
przepadły
Takie to było twoje życie
Zostały jednak
we mnie
C'est la vie
I cichnie we mnie
tupot zabiegania
Ocieram się o spojrzenia
o słowa rzucane na wiatr
Skąd tyle malowanych twarzy
bez wyrazu
Świeca
Wosk ze świecy
skrapla się
Wypłasza ze mnie
sny o tobie
Wigilia
Spoglądam
w granatowe niebo
wypatruję Betlejemskiej Gwiazdy
Płyną do mnie
dźwięki świątecznej symfonii
a tu drażni nozdrza
aromat grzybowej z łazankami
W śnieżnobiały obrus
wtula się szelest siana
Królową
jest pachnąca żywicą jodła
W kącie mruczy kot
który tylko czeka
by już mógł coś powiedzieć do mnie
jak człowiek
|