Przy Zarządzie Okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego w Opolu  
line decor
  
line decor
 
 
 
 

 
 
Anna Żurawska

 

***

Składam się z drobiazgów
westchnień, wzruszeń, wspomnień,
patrzę w szarą przestrzeń dnia
wypatruję światła za krawędzią ciszy
tak bardzo pragnę oprzeć się
na Twym mocnym słowie
poczuć pewność miłości
wciąż wiecznej .

 

***

W głębi mnie
jest takie miejsce
mały kamyk
otwór światła
orzech życia
nie dotarł tam nikt
nawet sama ja
jednak słyszę kroki
czuję oddech
ciepło początku

 

***

Idę do Ciebie
przez twardy dzień
wilgoć powietrza
nieruchomość liścia.
Gra we mnie cienka struna skrzypiec
wypełnia mnie milczenie
które niosę Ci w darze
jak delikatny, poczęty zarodek życia.
Oddycham ostrożnie, by nie spłoszyć
z  mych policzków
dotknięć światła
pyłu smaku.
Mijam czas, który łagodnie
ociera się o moją skórę.

 

***

Już dobrze,
spokojnie, cicho, miękko,
odszedł strach
choć zapomniał kapelusza.
już scalona jednym papierosem,
jedną pastylką na uspokojenie,
oddycham i czuję
że życie puka do moich
drzwi
cierpliwie czeka
aż mu je otworzę.

 

Intymność

Chce pisać o tęsknocie
pełzającej po mojej skórze
o zdroju ust szukających ukojenia,
językach ognia na mych piersiach,
które gasisz dotykiem.
Odbita w twoich oczach ginę
bezpowrotnie i zmartwychwstaję
świtem.

 

Bliżej

Szukamy siebie
po ciemku,
gęstość rzęs,
aksamit chwil,
szepty ukryte
przed światem,
na poduszkach dłoni
śpi miłość.